Czy internet wypiera u młodzieży kulturę taką jak teatr?
Rozwój technologii odbywa się już tak szybko, że nawet tego nie zauważamy. Wszechobecny Internet jest codziennością niemal wszystkich ludzi, a osoby starsze zmuszone są do nadrobienia komputerowych, tudzież również smartfonowych zaległości, bądź po prostu nie mają dostępu do wirtualnej części świata. Jesteśmy w stanie przyznać, choć czasem bardzo niechętnie, że Internet ma wpływ na każdą dziedzinę życia, a kto nie wierzy, ten może sprawdzić to na własnej skórze odinstalowując jedną z tych popularnych aplikacji społecznościowych. Można też pójść o krok dalej i wyłączyć telefon na jakiś czas, by szybko przekonać się jak wiele czynności okazuje się wówczas trudnych do wykonania. Oczywiście, taki detoks od świata wirtualnego jest bardzo wskazany, jednak nie należy przy tym demonizować technologii, ponieważ zachowując odpowiednią świadomość można racjonalnie korzystać ze wszystkiego, co oferuje nam coraz bardziej, jeśli nie już całkowicie globalna sieć.
Młodzież w Internecie
Korzystanie z wszystkiego, co oferuje Internet najbardziej widoczne jest wśród młodych ludzi, którzy nad wyraz dobrze odnajdują się w sieci. Coraz więcej tradycyjnych obowiązków przenoszonych jest do Internetu, w tej chwili również i zajęcia szkolne. Możliwość błyskawicznego kontaktu z rówieśnikami na łamach wszelakich komunikatorów jest dla młodzieży bardzo kusząca, a wielu ludzi mocno chwali sobie wirtualny rodzaj relacji międzyludzkiej. Ma to jednak również swoje gorsze strony, jak na przykład to, że spotkania w realu stają się coraz rzadsze, przez co powodów, by wybrać się ze znajomymi do miejsc kultury jest jakby mniej.
Teatr versus kino
Dynamiczna ekspansja sal kinowych już wiele lat temu siłą przyparła do muru teatralną scenę. Kiedy Internet zaczął pojawiać się w domach, pojawiła się również możliwość stworzenia ciekawej rozrywki w domowym zaciszu, a rozwój internetowych wypożyczalni filmów i seriali jeszcze bardziej to pogłębił. To jednak nie powstrzymało młodych ludzi przed częstymi wizytami w kinie, ponieważ żaden, nawet największy telewizor z najlepszym sprzętem audio nie zastąpi niesamowitych wrażeń ogromnego ekranu i bardzo przyjemnego zapachu popcornu unoszącego się w powietrzu. Dlaczego więc z roku na rok ubywa gości teatru, który jest równie, a może i nawet bardziej klimatycznym miejscem niż wielkomiejskie kino? Odpowiedź nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać.
Wysoka kultura teatru
Wysoce odważnym byłoby obwiniać Internet za spadek ilości widzów teatru wśród młodych ludzi. Jeśli szukać przyczyny tego zjawiska należy spojrzeć nieco dalej, a mianowicie na czasy, w których to telewizja przywiązała nas do domowej kanapy. Łatwy dostęp do filmów, seriali, a nawet wydarzeń kulturowych sprawił, że zasiadanie na własnym fotelu było bardziej wygodne od podróży do teatru. W tym momencie znów należy przypomnieć sobie, że nie należy demonizować rozwoju technologii, a tym samym kina, telewizji czy Internetu, ponieważ jeśli zachować umiar, można pogodzić wszystkie przejawy kultury, jakie zdążyły powstać.
Wyjątkowość wielkiej sceny
Ogromnym atutem teatru jest jego wyjątkowość. Obojętnie, czy mamy do czynienia z kinem, czy Internetem, mamy przed sobą ogromną dawkę ułudy, montażu i publikacji wyciętych z większej całości części. Teatr jest autentyczny i daje o wiele większe poczucie bycia częścią przedstawianego wydarzenia, gdyż jest ono niemal namacalne. Nie należy więc winy za puste sale teatru szukać w Internecie, czy telewizji, a już na pewno nie w umysłach młodzieży. Jeśli chcemy, aby teatr, czy nawet czytanie książek w papierowej formie przetrwało wśród dzieci i młodych ludzi, musi najpierw przetrwać w nas samych.